Na przedświąteczną weekendową piekarnię Agatka wybrała chlebek pieczony na różne świąteczne okazje w Maroku, więc doskonale wpisuje się w "Kuchnię Świąteczną i Noworoczną". Chlebek jest wprawdzie płaski, ale smaczny i doskonały okazał się do zupy czy też wszelkiej maści gulaszy. Jego niewątpliwą zaletą jest szybkość wykonania, choć ja trochę wydłużyłam czas przygotowania, gdyż zaserwowałam mu dodatkowy czas wyrastania, zanim jeszcze uformowałam go w bochenki.
Dziękuję Agatce za ciekawy pomysł na chlebek, a przepis podaję za nią, z moimi zmianami w nawiasach kwadratowych.
Chleb świąteczny z Maroka (2 bochenki)
* 375g mąki pszennej
* 115g mąki kukurydzianej
* 2 łyżeczki soli
* 150 ml ciepłego mleka z wodą (1:1)
* 3 łyżki pestek dyni + 2 łyżki na wierzch [ja na wierzch dałam 1 łyżkę sezamu]
* 3 łyżki ziaren słonecznika
* 1 łyżka sezamu
Rozczyn
* 150 ml ciepłej wody [dałam 1:1 z mlekiem]
* 1 łyżeczka cukru
* 2 łyżeczki suszonych drożdży [ja dałam 25 g świeżych]
[żółtko jajka roztrzepane z wodą jako glazura]
Do pieczenia: blacha wyłożona papierem do pieczenia oprószonym mąką. [ja dałam po prostu pergamin do pieczenia]
Przygotować rozczyn: drożdże wymieszać z wodą i cukrem, odstawić na 15 minut.
Do dużej miski wsypać obydwie mąki i sól. Wlać rozczyn, wymieszać i dolewając stopniowo mleka z wodą, wyrobić miękkie ciasto. Wyłożyć na blat i wygniatać ok. 5 minut.
Dodać pestki dyni, słonecznik i sezam. Wygniatać jeszcze 5 minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. [Ponieważ kula stworzona z całego ciasta nawet po spłaszczeniu nie miała 15 cm, albo nie była kulą tylko plackiem odstawiłam ciasto do wyrastania na 1 1/2 godziny]
Podzielić ciasto na 2 części, a każdej uformować kulę średnicy ok. 15 cm i lekko spłaszczyć (spłaszczając wgnieść delikatnie pozostałe pestki dyni). Ułożyć na przygotowanej blasze. Przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 60-90 minut. Chleb jest gotowy do pieczenia, gdy przyciśnięty palcem natychmiast wraca do swojego kształtu. [Przed pieczeniem posmarowałam bochenki żółtkiem roztrzepanym z wodą i posypałam sezamem, zamiast pestkami dyni). Piec w temperaturze 200 stopni przez 12 minut [w tym czasie piekłam z parą]. Obniżyć temperaturę do 150 stopni i piec chleb jeszcze 20-30 minut. Bochenki będą gotowe, gdy po puknięciu będą wydawały głuchy odgłos.
Smacznego.
9 komentarzy:
Jak pięknie Ci wyszedł ten chlebek! :)) Pozdrawiam ciepło.
Zgadzam się z Majanką w pełnie :) Chleb wyszedł Ci piękny! Ależ mam ochotę go skosztować ;)
Dzięki Dziewczyny :) Zapraszam w takim razie na kromkę z dżemikiem i ciepła czekolada do tego :)))
to ja już lecę :*
Aaa, a Ty mądrze posmarowałaś żółtkiem, i masz taki słoneczny chleb. Ładnie wygląda z tym sezamem.
Och! Zrobię taki też, oprócz tego mrugnięcia! Bo! mam akurat mąkę kukurydzianą :))
buziaki!
Tilus na dylemat natrafiła w związku:
150 ml ciepłego mleka z wodą (1:1)
To ma być po 75 ml wody i mleka, aby było razem 150ml
Czy może 150 ml jednego i 150 ml drugiego?
Weź no mnie helpnij.
buziaki!
Oczko, tak 75 ml wody i 75 ml mleka :)
I taka dobra rada, nie dziel ciasta na dwa bochenki, tylko niech Ci jeden wyrośnie i niech wyrasta tak jak u mnie dwa razy :)
W razie problemów sms'ój, bo mogę już dziś nie usiąść do kompa :*
Powodzenia :)
Oki! dziękówa wielka! :)*
Prześlij komentarz