Z początku, gdy zobaczyłam informacje o Ziemniaczanym Tygodniu, nie chciałam nic szykować z ziemniaków. Wydawały mi się jakieś nudne. Bo cóż może być ciekawego w ziemniakach z wody czy puree? Potem jednak w mojej głowie zaczęły się pojawiać kolejne ziemniaczane dania – pierogi ruskie, kopytka, kluski śląskie czy szare i oczywiście knedle oraz wiele wiele innych. Na żadne z tych dań jednak nie miałam ochoty i już myślałam, że zabawa w Ziemniaczany Tydzień mnie ominie.
Tak się jednak nie stało. Rankiem wyszłam do sklepu po owoce i przypomniałam sobie moje pierwsze ziemniaczane danie, jakie zrobiłam, wtedy jeszcze nie wiedząc, że jest to irlandzki colcannon. Mój colcannon jest jednak trochę inny, niż ten tradycyjny ze stołów z zielonej wyspy.
Zwykle dodaję dwa rodzaje kapusty i poza dymką dodaję dużo szczypiorku, kminku i gałki muszkatołowej. Oraz najważniejsza zmiana – zamiast śmietany czy mleka dodaję mieszankę jogurtu i mleka zagęszczonego, a wszystko delikatnie zapiekam, czasem posypane jakimś serem. Tak więc, jak widać mój colcannon jest raczej zapiekanką niż tradycyjnym puree z kapustą, ale jest pyszny z każdym daniem z sosem, tak jak moim gulaszem.
Colcannon
Składniki:
½ kg. kapusty
½ kg ziemniaków
½ pęczka szczypiorku (cienkiego)
2 małe cebulki dymki
½ pęczka koperku
1 łyżeczka kminku
½ łyżeczki gałki muszkatołowej (najlepiej świeżo zmielonej)
opcjonalnie czosnek pieczony (1-2 ząbki)
½ szklanki jogurtu naturalnego
mleko zagęszczone 4%
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie: Gotuję ziemniaki w mundurkach, potem je trochę przestudzam. Gotuję poszatkowaną kapustę do miękkości, odcedzam i wrzucam do robota. W miseczce łączę jogurt z drobno poszatkowanym szczypiorkiem, dymką, koperkiem, kminkiem i gałką (oraz ewentualnie czosnkiem) i dodaję mleka zagęszczonego, żeby rozluźnić masę. Powinna być delikatnie luźna, ale nie płynna. Potem włączam na wolne obroty kapustę i podczas gdy nóż ją rozdrabnia, dodaję masę jogurtowo-ziołową. Masa kapustowo-jogurtowa nie powinna być zbyt gładka, ale też nie powinny w niej być duże kawałki. Obrane ziemniaki (gdy robię to danie z młodych ziemniaków, nie obieram ich) przeciskam przez praskę do miski i łączę z masą z kapusty, solą i pieprzem do smaku. Układam w dwóch niewielkich naczyniach do zapiekania i ewentualnie posypuję serem. Zapiekam kilka minut, aż ser się rozpuści i/lub zezłoci. Podaję na stół przybrane gałązką koperku.
Smacznego.
3 komentarze:
Ja jestem wielbicielką skromnego pana ziemniaka w różnych zapiekankach, więc z chęcią wypróbuję Twoją wersję zapiekanki - przyznaję, że możliwość podania jej w towarzystwie gulaszu czyni dla mnie to danie niezwykle kuszącym (szczególnie wtedy gdy za oknem zimno).
Pozdrawiam ciepło :)
Pożyczyliśmy sobie ten smaczny przepis;-) Pozdrówka irlandzkie;-)
Cieszę się, że smakowało :) Macham Wam łapką i podjadam Wasz colcannon z łososiem w płatkach :)
Prześlij komentarz