wtorek, 14 kwietnia 2009

Trzy białej odsłony.


Biała kiełbasa, druga tradycja na wielkanocnym stole, zaraz obok żurku, a jeszcze lepiej gdy w nim się znajduje. Tym razem jednak trzy odsłony tej królowej wiosennych i świątecznych stołów.


Ubrana we francuski szyk, z chrupkim ciastem, najwięcej swego naturalnego smaku pozostawia, wchłaniając jedynie maślany posmak i aromat ciasta. Kontrast chrupkiego ciasta i miękkiego mięsa kiełbasy przyjemnie spotyka się na języku, tym bardziej gdy jeszcze nasze podniebienie połaskocze chrzanowy w swej nucie, lekki jak puch sos chrzanowy.


A to w sosie tym całe zaskoczenie i tradycji uhonorowanie. Chrzan, obowiązkowy gość na wielkanocnym stole, oddał się tutaj w smacznym połączeniu z jogurtem greckim, lekkim jak puch. Kilka kropel angielskiego sosu, całkiem polski czosnek z targu i już można było smakowicie kiełbaski smarować. Czy tylko? Oczywiście, że nie. Na chlebku położony, wspaniale się z wędlinami i pasztetami komponuje, a dla szczególnych wielbicieli jego ostrego smaczku nawet sam łyżeczką może być zajadany.


W sosie siła, ale nie tylko sos chrzanowy gości na polskich stołach. Sos polski, sos piwny, sos chlebowy - wszystkie to nazwy dla tego samego gęstego płynu, jaki powstaje gdy białą kiełbasę skąpiemy w porterze i całkiem warzywnym bulionie. Przypraw korzennych szczypta, majeranku zacna ilość i w nosie już cudowne aromaty. Dla podniebienia jeszcze ciut słodyczy z cukru wpadnie i ciut kwaśnej minki cytryna uczyni, a moc tych smaków zagęści i swych żytnim smakiem dopełni domowy chleb.


Na chlebie tym sos chrzanowy smarujemy, białą kiełbasę sosem polskim polewamy ... oby tylko ilości tej brązowej dobroci nie żałować, gdyż niewiele lepszych rzeczy może być niż miękki chlebek wchłaniający oba sosy - i ostrość i gorycz ich łączący. A porter do tego ... w kuflu doskonale się odnajduje.


Biała nie tylko w sosach czy z sosami w tle, w cieście czy z chlebem, ale i pieczona z cebulą, znaczącą jej ilością, podana na jędrnej, jeszcze lekko al dente soczewicy. Czy jednak ta soczewica sama w sobie sosem doskonałym nie jest? Pełna czosnkowej woni, złagodzona zostaje przez upieczoną z tymiankiem cebulę. Tło wyborne dla białej kiełbasy tworzy, gdy ostrawy chutney z pomidorów różnorakich się z nią połączy, podkreśli jej smak.


I znów w sosie jakowymś siła leży. To chutney z pomidorów dojrzałych w słońcu, pełnych soków i słodyczy w połączeniu ze skondensowaną ich mocą w suszonej wersji, wprost z zalewy oliwnej, staje się wymarzonym partnerem dla mięs i warzyw strączkowych. Chili pikanterii mu dodaje, a ocet kwasku lekkiego i już do garnka z ugotowaną soczewicą się rwie lub na plaster pysznej wędliny.

Takie to były trzy białej odsłony ... modne, polskie i z pazurem.


P.S. Ponieważ właśnie wyjeżdżamy odpocząć trochę, pobawić się i przy okazji poznać nowe osóbki będę znacznie mniej netowo aktywna w najbliższym tygodniu mimo, że posty pewnie pojawiać się będą, o ile automat będzie działał. Obiecuję, że wszelkie zaległości nadrobię po powrocie. Do zobaczenia.



Biała kiełbasa w cieście

Składniki:
4-5 białych kiełbas
1 płat ciasta francuskiego
1 jajko
kminek, czarnuszka

1/2 szklanki jogurtu greckiego
3-5 łyżek chrzanu (w zależności od upodobań)
1-2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
kilka kropli sosu Worcestershire
sól i pieprz do smaku

Przygotowanie: Rozmrożone i lekko rozwałkowane ciasto ułożyłam na blacie, na nim białą kiełbasę (najpierw ponakłuwałam ją wykałaczką) i zawinęłam. Ułożyłam w naczyniu ceramicznym wysmarowanym bardzo cienko oliwą (posmarowane umoczonym w oliwie ręcznikiem papierowym). Posmarowałam roztrzepanym jajkiem, posypałam kminkiem i czarnuszką. Ponacinałam ciasto co 2-3 cm. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 stopni Celsjusza przez 30 minut. Należy uważać by ciasto zbytnio nie zbrązowiało. Jeśli tak się dzieje, należy przykryć je folią aluminiową.
W tym czasie wymieszałam jogurt, chrzan, czosnek. Doprawiłam do smaku sosem, solą i pieprzem. Sos jogurtowo-chrzanowy podałam razem z kiełbasą.

Biała kiełbasa w sosie polskim

Składniki:
4-5 białych kiełbas
0,33 l. ciemnego piwa
1 szklanka wody/bulionu
2 cebule, posiekane
2-3 goździki
5 ziaren ziela angielskiego
3-4 ziela jałowca
1 łyżka majeranku
1 łyżka cukru pudru
sok z 1 cytryny
1-2 grube kromki chleba, najlepiej żytniego, bez skórki
sól i pieprz

Przygotowanie: Kiełbasę (najpierw ponakłuwałam ją wykałaczką) włożyłam do garnka razem z cebulą i przyprawami. Zalałam piwem i wodą. Gotowałam na małym ogniu ok. 45-60 minut. Kiełbasę wyjęłam i trzymałam w cieple. Do pozostałego sosu dodałam miąższ z 2 kromek chleba i dokładnie cały sos zmiksowałam. Zamiast zagęszczenia chlebem, można zrobić rumianą zasmażkę. Kiełbasę podawałam w sosie, z kromką chleba i wybranymi dodatkami, jak korniszony czy marynowane grzybki.

Pieczona biała kiełbasa z soczewicą

Składniki:
4-5 białych kiełbas
7-8 gałązek świeżego tymianku (ja dałam 1 łyżkę suszonego)
2-3 ząbki czosnku, sprasowane
2-3 cebule, pokrojone w "listki"
oliwa z oliwek
sól i pieprz

250 g. soczewicy (zielonej lub brązowej)
3 ząbki czosnku, całe i obrane
3-6 łyżek pomidorowego chutney

Przygotowanie: Soczewicę ugotowałam zgodnie z przepisem na opakowaniu, razem z całymi ząbkami czosnku. Pod koniec gotowania wyjęłam czosnek, rozgniotłam go, wymieszałam z chutneyem i połączyłam z soczewicą. Kiełbasę ponakłuwałam wykałaczką, posmarowałam oliwą, natarłam mieszanką tymianku, czosnku, soli i pieprzu. Kiełbasę ułożyłam na cebuli i odrobinę podlałam bulionem/wodą. Piekarnik nagrzałam do 200 stopni Celsjusza. Kiełbasę piekłam ok. 30 minut pod przykryciem z folii aluminiowej. Upieczoną cebulę, razem z sokami dodałam do soczewicy, odrobinę zostawiając do dekoracji kiełbasy. Kiełbasę podawałam z soczewicą, udekorowane pieczoną cebulą w towarzystwie sałaty z podstawowym winegretem.

W wersji wegetariańskiej soczewicy, można dodać do niej podduszoną na oliwie/maśle cebulę, albo cebule upieczone w całości z odrobiną masła i ziół, zawinięte w folię aluminiową.

Pomidorowy chutney

Składniki:
2 kg świeżych pomidorów
garść pomidorów suszonych
1 łyżeczka nasion kolendry
1 łyżeczka nasion gorczycy
2 czerwone chilli
4 ząbki czosnku
2 czerwone papryki
4 duże cebule
1 łyżka deserowa soli
20 dag ciemnego cukru trzcinowego
500 ml octu winnego z jabłek

Przygotowanie: Przyprawy uprażyłam na sucho, potem utłukłam je w moździerzu. Suszone pomidory odsączyłam z oliwy (można dać suche, ale wtedy należy je namoczyć w ciepłej wodzie przez ok. 20 minut). Pomidory, papryki i cebule posiekałam w malakserze, a czosnek i chili w blenderze. Wszystkie składniki wrzuciłam do garnka i gotowałam na maluteńskim ogniu przez ok. 3 godziny. Po tym czasie przeprowadziłam próbę: zrobiłam łyżką rowek w powierzchni – jeśli wypełni się octem, powinnam gotować jeszcze kwadrans i znów sprawdzić. Gotowe chutney przełożyłam do gorących, wyjałowionych słoików i przechowywałam w spiżarce 8 tygodni, zanim je podałam. Doskonałe jako zastępstwo ketchupu, dodatek do warzyw, smarowidło na kanapki.

Źródło: Program na KuchniaTV" Delia na Zimę"

Smacznego.

Kuchnia Wielkanocna 22.III. - 25.IV.2009

16 komentarzy:

Majana pisze...

Tili, alez smakowitości prezentujesz :) Zdjęcia takie smaczne,ze slinka leci !:)
A te nowe osóbki.. hi hi ;)) To ja też :D
Pozdrówki i do zobaczenia :)

Ewelina Majdak pisze...

Lo matko! To Wy tam cala masarnie macie?? :))) Milego odpoczynku!

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

i co dobre wyszły te suszone własnej roboty?

Gosia Oczko pisze...

Ja nie kiełbasiana, ale te w cieście mnie urzekły :)

Szerokiej drogi, pozdrówcie Gdańsk! :)

Barwy kuchni pisze...

ale bym zjadła tę kiełbaskę w cieście!!!! w ogóle biała to jedna z moich ulubionych :)

Olalala pisze...

Mmm, pyszne kiełbaski ;). Też robiliśmy podobny sos chrzanowy, tylko były w nim jaja i coś tam jeszcze :).

kass pisze...

Tili ależ róznorodność kiełbas u Ciebie...u mnie tylko pieczona była :(

ps. Tili podaj adres na mój email, wyślę koszyczki do chleba!
kasiaschwarz@wp.pl
pozdrawiam!

kasiaaaa24 pisze...

Te w cieście z pewnością fenomenalne, chociaż uwielbiam też ogromne ilości cebuli do kiełbaski :) Prezentuja się bardzo kusząco :)

An-na pisze...

Chrzan pożeram, a białą kiełbasa była i w barszczu, i w piwie.
Podoba mi się Twoja w cieście francuskim, na zimne dni :)

Casia pisze...

Podoba mi się taki francuski sposób na zwykłą białą kiełbasę :) Rzeczywiście dodaje jej szyku ;)

atina pisze...

Wszystkie bardzo smaczne, a ta w cieście - chyba najbardziej mi się podoba:)

cudawianki pisze...

super pomysl z tym ciastem francuskim! uwielbiam to ciasto, jest takie uniwersalne, mozna je przyrzadzic z czyms na slodko i slono. u Ciebie rewelacja! a poza tym biala kielbaska na pozostalych fotkach prezentuje sie swietnie... w roznych sosikach... ach...

kass pisze...

Tili czekam na wiadomość od Ciebie!!!

Tilianara pisze...

Majanko, dziękuję pięknie :) A co do osóbek to oczywiście, że Ty :))) Strasznie się cieszę z naszego spotkania :***

Polko, masarnię nie, ale przyzwoity sklep mięsny w pobliżu i ogromną ochotę na biała w ostatnich czasach :) Dzięki :*

Aga, tak :)

Oczko, pozdrowiliśmy Gdańsk i wychodziliśmy się po nim za wszelkie czasy, ale z pewnością jeszcze będziemy tam wracać :) A w ciasto można i coś bardziej wege włożyć :)

Kuchnia-Monsai, cieszę się :) I ja lubię białą, choć muszę przyznać, że raczej głównie w okolicy Wielkanocy :)

Olalala, pewnie receptur tyle co gospodyń :)

Kass, dzięki :) Maila już odpisałam :)

Kasiaaa24, dziękuję pięknie :) I ja lubię taką pieczoną z cebulą, chociaż muszę przyznać, że nie wiem którą lubię najbardziej :)

An-na, ta w cieście nawet na zimno, na drugi dzień była bardzo smaczna :)

Casiu, prawda że nowe spojrzenie na swojską i wiejska białą :)))

Atinko, to masz podobny gust co i mój Mąż :)

Cudawianki, tak i ja lubię francuskie, bo i małe paszteciki i ciasteczka można zrobić, ale i tarty czy zawijane w nie kiełbaski :)

Aga z Zapiecka pisze...

Ja też w te święta odkryłam banalne ale z drugiej strony doskonałe połączenie kiełbasek z ciastem francuskim :) ale nie nacięłam ich tak ładnie jak Ty :) Pycha!

PS Widze, że na blogach pełna automatyka ostatnimi czasy ;)

Tilianara pisze...

Aga z Zapiecka, tak automatyka była całkiem przydatna jak wyjechaliśmy :) A połączenie ciasta francuskiego i białej jest rzeczywiście banalnie proste i tak smaczne zarazem :)
BTW to witaj po Świętach, bo już się za Tobą stęskniłam :) Kiedy kolejne smakowitości u siebie przedstawisz? :) Buziaki :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...