Wiosna i coraz więcej słońca, ale pracować ciężko trzeba. Ćwiczenia i masaże tylko z pozoru tak mało czasu zabierają i samą przyjemność przynoszą. Jednym słowem rehabilitacja pełną parą. Wybaczcie, że ostatnimi czasy wpadam i wypadam do mojej wirtualnej Kuchni Szczęścia jak to mówią - jak po ogień. Jednak na pierwszy plan wysunęło się teraz moje zdrówko.
A kiedy o zdrowiu mowa to i żołądek domaga się czegoś smacznego, a zmęczone mięśnie pożywki do dalszej pracy. Tylko, że przy tej pięknej pogodzie mięsa jeść się nie chce. Więc co w takim razie? Kiełki, pesto i makaron - takie to zdrowe i miłe dla podniebienia połączenie ostatnio powstało. Nuta imbiru - nuteczka raczej - delikatnie współgra z dominującym smakiem pesto, przez który przebijają się chrupkie kiełki. Bardzo neutralny pszenny makaron udon doskonale sprawdził się tutaj jako płaszczyzna poznania tych zielonych smaków.
Zapraszam więc na ten zielony fusion, a ja oddaję się w Dniu Święta Pracy błogiemu lenistwu w słońcem skąpanym plenerze.
Kiełki stir-fry z makaronem udon w pesto
(3-4 porcje)
Składniki:
2 wiązki makaronu udon (ok. 100 g)
2 łyżki pesto
250 g mieszanki kiełków
1 łyżeczka oleju arachidowego (lub dowolnego, lubianego tłuszczu)
1 łyżka sosu sojowego
szczypta suszonego imbiru
opcjonalnie: chili drobno pokrojone
pieprz
Przygotowanie: Makaron ugotowałam w osolonej wodzie (8 minut). Pod koniec gotowania makaronu rozgrzałam olej na patelni i wrzuciłam na nią kiełki. Chwilę zamieszałam i wlałam sos sojowy. Smażyłam kiełki prawie cały czas mieszając przez ok. 5-7 minut. W tym czasie odcedziłam makaron, wymieszałam go z domowym pesto. Na koniec smażenia kiełków dodałam suszony imbir i makaron. Wyłączyłam gaz. Wymieszałam dokładnie, a na talerzach już doprawiłam świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego.
12 komentarzy:
Bardzo pięknie. :) Bardzo. :) Ja się tylko zastanawiam, czy to makaron z kiełkami, czy kiełki z makaronem? :) W każdym razie bombę witaminową zapodałaś na talerzu. :)
I obyśmy zdrowi byli!
Choć po takim daniu raczej wątpić nie należy :-)
Miłego dzionka :-)
Tili robie apdejt listy z przepisami. :-)))))
O! i taką lekkość to ja bardzo, bardzo! :)
sama wyhodowałaś kiełki? czy kupne? jak kupne to bierz słoik i rób swoje, to naprawdę wymaga minimum pracy
O mniam , bosko!:)) Zdrowo,zielono i pysznie :)))
Pozdrawiam i zyczę zdrówka!:))
Ale to musialo byc dobre! :)
Koniecznie musze zakupic kielkownice!
Super! Świetne połączenie - pesto i kiełki :). No i imbir, choć za nim szczególnie nie przepadam :). Ale wygląda cudnie!
zadziwiasz mnie tymi pysznościami
pięknie wyglądają te kiełki..
Tiluś ,ale to jest fajne ,a u mnie sobie rosną właśnie kiełki (a właściwie kiełkują :D)
takie zdrowie mogę jeść choćby i codziennie
Dzięki Wszystkim za miłe słowa :) Naprawdę polecam to danie, bo nie tylko jest wyborne w smaku, ale i bardzo zdrowe :)
Prześlij komentarz