Niedzielny poranek ... leniwy czas pełen szczęścia, uśmiechów i radości ... śniadanie zrobione przez Niego ...
... po prostu jajecznica? Nie, to jajecznica pełna energii, bogata w składniki ... boczek, szalotki, szczypiorek w akompaniamencie koziego serka na pełnoziarnistych kanapeczkach ... potem już tylko kawa i można zaczynać dzień pełen szczęścia. Dziękuję Kochanie :*
Smacznego i miłej niedzieli :-)
... po prostu jajecznica? Nie, to jajecznica pełna energii, bogata w składniki ... boczek, szalotki, szczypiorek w akompaniamencie koziego serka na pełnoziarnistych kanapeczkach ... potem już tylko kawa i można zaczynać dzień pełen szczęścia. Dziękuję Kochanie :*
Smacznego i miłej niedzieli :-)
13 komentarzy:
Też tak lubię.
Cudownie rozpoczęty dzień :)
Szczęśliwa! Ja ostatnio dostaję tylko kawę na śniadanie ;)
Moj maz robi co niedziela taka pyszna jajecznice dla swojej zonki czyli mnie :) Dzis tez byla :) Milego dnia :))
ale Wy sobie dogadzacie :)) raz Ty Jemu raz On Tobie, pełnia szczęścia po prostu!
małe szczęścia
Cóż za miły sposób na rozpoczęcie dnia... :)
Nie ma to jak jajecznica zrobiona przez ukochaną osobę:)
Och jajka (w jakiejkolwiek postaci) na snadanie to chyba najlepsze co mozna sobie wymarzyc - dobrze masz Tili :-)
Milego wieczoru!
U mnie też obowiązkowo w niedzielę jajecznica robiona przez Ukochanego. Dopieszczona w kazdym calu,wspaniała :) Tak, tak można rozpoczynać cudowny dzień:)
Pozdrawiam!
Narzeczono, :)
Kasiu, oj tak :)))
Anna, w takim razie zapraszam na jajecznicę do mnie :)
Majko, prawda jakie to wspaniałe śniadanie :)
Viridianko, pozostaje mi się tylko uśmiechnąć :)
Asiejko, za to wielkie przyjemności, prawda :)
Ptasiu, oj tak,przemiły :)
Olciaky, :)
Basiu, lubię jajka na śniadanie, choć muszę przyznać że jadam je raczej od święta lub w co poniektóre weekendy, ale to właśnie chyba dlatego takie śniadania są tak wyjątkowe :)
Majanko, w takim razie też wiesz jak to wspaniale :)
Tili, wypożycz mi męża! :D Mój tylko tosty i kanapki potrafi zrobić, I herbatę, bo kawa to już poza jego zasięgiem jest...
Taką zawodową jajecznicę to bym zjadła. Oczywiście z rąk męskich :D, bo własna, to już przejedzona... :D
Małgosiu, ja męża nie wypożyczę ;p zresztą myślę, że Twój by się mógł obrazić :))) Ale jak zawitasz do Warszawy, to obiecuję, że zrobi nam wspaniałą jajecznicę i kawę, bo to on jest u nas zawodowym kawiarzem :)))
Prześlij komentarz